Autor: Mia Sheridan
Tytuł: Bez słów
Data wydania: 30 marca 2016
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Otwarte
Już dawno miałam zamiar sięgnąć po
książkę tej autorki, czytając tyle pozytywnych opinii, ale udało mi się to dopiero niedawno. I
chociaż bardziej chciałam się zabrać najpierw za "Bez winy", to jednak w moich rękach znalazła się druga książka autorki.
"Bez słów" to historia przedstawiająca Bree, która po trudnych przeżyciach szuka
spokoju. Pakuje swoje rzeczy i wyjeżdża zostawiając przyjaciół i
przeszłość za sobą. Przybywa do
małego, spokojnego miasteczka, gdzie jej nikt nie zna. Próbuje
tutaj na nowo zacząć żyć, ale nie może się pozbyć tych
trudnych momentów, które przeżyła. Dużo się zmienia, gdy na jej
drodze pojawia się Archer. Tajemniczy chłopak mieszkający sam blisko lasu. Jest
samotny, zagubiony i cierpi. Wszyscy uważają go za odludka, nikt z
miasteczka z nim nie rozmawia, obawiając się go.
Archer sprawia, że Bree jest
nim zafascynowana. Nie boi się go i próbuje się z nim
zaprzyjaźnić zbliżając się do niego. Nie wierzy w te wszystkie
plotki w miasteczku, które mówią źle o chłopaku. Próbuje go
poznać, przedrzeć się do wnętrza tego samotnego chłopca, który
ma swoje tajemnice i który stara się ukryć za tym lasem, sam z bolesną
przeszłością.
Podobała mi się ta zmiana chłopaka,
pod wpływem Bree i dzięki jej miłości stawał się nieco pewniejszy
siebie. Przy niej też, nie był już tak zagubiony i potrafił się
cieszyć z życia.
Książka, która wywołała u mnie
wiele emocji. Nie spodziewałam się tego, co zastałam w książce,
bo zaczynało się zwyczajnie i nie sądziłam, że autorka stworzy
coś takiego. Pięknie opowiedziana historia o tym jak miłość może
wiele przezwyciężyć. Książka, która porusza ważne aspekty w
życiu, jak ból, strata najbliższych, ale także samotność i brak
akceptacji innych ludzi. Widzimy jak autorka stworzyła
bohatera, który jest wyobcowany i odrzucony przez innych i którego tak polubiłam.
Wzruszałam się czytając, jak ta
dwójka obcych dla siebie ludzi staje się bardzo bliska. Jak jeden
człowiek, dla drugiego staje się ważny i ile w jego życiu może
się zmienić, gdy dopuścimy do siebie tę właściwa osobę.
Jedyne co mi się nie podobało to
ilość scen erotycznych, było ich trochę, ale myślę, że przy
tej książce mogę przymknąć na to oko.
Pozdrawiam :)
Bez słów przeczytałam jednym tchem, tak mnie uwiodła <3
OdpowiedzUsuńTak, wciągająca :)
UsuńW sumie czemu nie. Ta autorka nadal przede mną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ♥
Świat oczami dwóch pokoleń
Polecam tę książkę. :)
UsuńSama chciałabym mieć tą serię, ale nie wiem co powie mama na takie okładki :D
OdpowiedzUsuńSama przyznam, że okładka jest miła dla oka :D
UsuńBardzo miło wspominam tą ksiażkę. A okładka cud miód
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okładka jest ładna. :)
UsuńLeży i czeka w kolejce, nadmiar scen trochę mnie zmartwił, ale mam nadzieję, że mnie nie znudzą :D
OdpowiedzUsuńMoże dla mnie było troszkę więcej, ale na pewno nie aż tak wiele, więc spokojnie, spokojnie. Nie znudzisz się :)
UsuńUwielbiam! Na weekend zabieram się za Bez winy mam nadzieję, że pokocham tak samo jak Bez słów :)
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa tej książki. :)
UsuńKsiążka bardzo mi się podobała, szczególnie poprzez jej głębszy przekaz. Tolerancja, myślę że to słowa aż samo ciśnie się na usta. Lektura bardzo mi przypadła do gustu i sama jestem ciekawa jak to będzie z kolejnymi książkami tej autorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kejt_Pe
Ukryte Miedzy Wersami
To prawda książka miała głębszy przekaz, czego się nie spodziewałam czytając pierwsze strony. :)
UsuńFakt, scen erotycznych jest sporo, ale tak pisze Mia Sheridan. Reszta jej książek wydanych w Polsce też ma sporo takich fragmentów. Chociaż na pewno nie są to nieprzyjemne sceny - trzeba przyznać, że nie każdy autor dobrze radzi sobie z takimi scenami, a Sheridan to wychodzi. Są one długie, ale nie wulgarne, co jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńKsiążka była świetna. Tak jak piszesz - bardzo wzruszająca i poruszająca ważne kwestie :)
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Tak jak piszesz, nie były wulgarne, więc nawet lepiej je się czytało. :)
Usuńtyle pozytywnych opinii, a ja nadal nie jestem do twórczości tej Pani przekonana. Szczerze mówiąc to chyba okładki wywołują we mnie tą niechęć. Chociaż może kiedyś zaryzykuję??
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś się skusisz. :) Chociaż dla mnie właśnie okładka jest bardzo ładna, podoba mi się. :)
UsuńWłaśnie słyszałam dużo pozytywów o tej książce, ale jeszcze jakoś po nią nie sięgnęłam. Może kiedyś mi się uda. Fabuła trochę przypomina mi tą z "Powietrze, którym oddycha", więc możliwe, że spodobałoby mi się. Zobaczymy z czasem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
BOOK MOORNING
Polecam. :) Ja natomiast z chęcią się skuszę na Powietrze, którym oddycha, bo jeszcze nie poznałam. :)
UsuńChętnie przeczytam w końcu jakąś książkę autorstwa pani Sheridan. Tylko te sceny erotyczne trochę mnie odstraszają :)
OdpowiedzUsuńTe sceny nie są aż takie straszne, polecam :)
UsuńCzasami budzi się we mnie wrażliwiec i domaga się tego typu książek. Już wiem czym go "nakarmić" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com
Polecam :)
UsuńWe mnie ta książka nie wzbudziła niemal żadnych emocji - była po prostu ok. Jako przerywnik między innymi pozycjami sprawiła się dobrze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Każdy lubi co innego. U jednych ta książka wzbudza emocje, u drugich inna. :)
UsuńPiękna historia, jak dla mnie - z pewnością wyjątkowa. Cieszę się, że nie zawiodła i Ciebie. W "Bez winy" jest nieco mniej scen erotycznych, wręcz niewiele, chociaż w powietrzu cały czas wisi tłumiona przez bohaterów aura namiętności :) Jestem ciekawa, czy ta historia też przypadłaby Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńTez jestem jej ciekawa i niedługo się przekonam :)
UsuńCzytałam i to była fantastyczna przygoda. Coś cudownego, wspaniałego i wyjątkowego! Bree i Archer to jedna z moich ulubionych par literackich :)
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo polubiłam tych bohaterów. :)
UsuńKsiążka była piękna!! To jest jedna z lepszych powieści jakie miałam przyjemność przeczytać. Masz rację cała historia zaczynała się dość niepozornie, jednak już pojawienie się Archera wszystko zmieniło. Piękna historia o miłości, o tym że potrafi zdziałać cuda, zmieniać ludzi. Bardzo dobra książka, myślę, że każda kobieta powinna ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPojawienie się Archera od razu sprawia, że się chce więcej :)
UsuńJak najbardziej moja ulubiona książka tej autorki, przeczytana dwukrotnie :) Genialna. Chociaż "Bez winy" i "Bez szans" również są dobre, to jednak moim zdaniem poziom "Bez słów" jest bardzo wysoki. :)
OdpowiedzUsuń