niedziela, 27 listopada 2016

33. "Odcień fioletu" - Jeri Smith-Ready


 
Autor: Jeri Smith-Ready
Cykl: Odcień fioletu Tom 1
Tytuł: Odcień fioletu
Data wydania: marzec 2011
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Amber


Aura, jak wszyscy po Przemianie widzi i słyszy duchy. Poznaje ich historie, mówi w ich imieniu, chociaż tego nie lubi. Dziewczyna jest tą pierwszą po Przemianie, dlatego próbuje się dowiedzieć  dlaczego ona się wydarzyła. Próbuje rozwiązać tajemnicę Przemiany.
Widzenie i słyszenie duchów to dla Aury przeklęty dar, którego nie chce. Wszystko się zmienia, gdy  jej chłopak umiera. Logan staje się duchem. To wszystko komplikuje.


„Odcień fioletu” wciągnęła mnie chwilowo od pierwszej strony. Już na samym początku mogliśmy zapoznać się z darem Aury i śledzić jak duchy szukają u niej pomocy, co było dla mnie ciekawe. Potem trochę mi się wszystko dłużyło do czasu śmierci Logana. Akcja bardziej nabrała tempa, chociaż nie tak do końca, czegoś mi jeszcze brakowało.

Polubiłam główna bohaterkę, mimo iż Aura była rozwarta pomiędzy martwym Loganem, a Zacharym, który nagle pojawił się w jej życiu. Wielki plus, bo pomimo tego, że nie potrafiła się zdecydować, bohaterka nie irytowała. Zainteresował mnie bardziej też Zachary chociaż musiałam na to trochę poczekać. Tutaj trochę byłam zła, że autorka tyle czekała, aby wzbudzić nasze zainteresowanie chłopakiem. Byłam ciekawa ich współpracy, tego co chcieli odkryć.

Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać. Kiedy usłyszałam o książce zainteresowała mnie na tyle, abym po nią sięgnęła. Podobała mi się, chociaż mam mieszane uczucia co do niej. I czuję niedosyt, ale nie taki, żebym od razu sięgała po drugą część. Jest to inny niedosyt, jakby czegoś w tej książce mi zabrakło. Kiedy zaczynałam czytać, spodziewałam się chyba czegoś innego, ale to nie tak że się zawiodłam. Podobała mi się dziwna historia Aury. 

 

13 komentarzy:

  1. Książkę od paru lat mam na półce, ale jakoś do tej pory nie miałam czasu jej przeczytać :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam oczywiście na półce, ale czasu mało do czytania i ją tak zostawiam i zostawiam ..;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie Aura denerwowała, to jaka była niezdecydowana.. Tak patrząc z perspektywy czasu to nie była to jakaś super książka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami zdarzają się takie książki, o których nie wiadomo co powiedzieć (a tym bardziej co napisać ;) ). Nie lubię tego uczucia, które zostaje po przeczytaniu takiej książki. Dlatego na "Odcień fioletu" raczej się nie skuszę.
    PS. Zerknij do trzeciego zdania recenzji bo tam słówko "się" się rozmnożyło ;).
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam tej ksiażki. W sumie nie zachęca mnie ona, a mam sporo innych.
    Pozdrawiam i zapraszam polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy to jest pierwszy tom? Bo czuje się jakby coś jeszcze było przed, ale to moje mylne wrażenie. Lubię takie historię i możliwe, że kiedyś po "Odcień fioletu" sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też będę pewnie niedługo czytać tę książkę. Nie mam jakoś wobec niej wielkich oczekiwań, więc może się zbytnio nie zawiodę. Trochę mnie odstrasza ten trójkąt miłosny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już widzę, że książka nie dla mnie, bo pojawia się trójkąt miłosny, a ja ja jestem pewna, że tak czy siak bym była zirytowana, bo nienawidzę tego motywu. Dlatego chyba sobie odpuszczę :)
    Pozdrawiam,
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyczuwam irytujący trójkąt miłosny w tej książce, mam rację? :D Nie lubię gdy bohaterka ma dylemat między jednym, a drugim chłopakiem. To mnie odrzuca w młodzieżówkach..

    OdpowiedzUsuń
  10. Spodziewałam się czegoś odrobinę innego. Już sama nie wiem, czy książka mogłaby mi się spodobać. Trochę obawiam się rozczarowania, więc na jakiś czas odpuszczę. Poczekam i zobaczę jak wypadną kolejne tomy. Może wtedy zadecyduję zabrać się za całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo zachęcił mnie opis książki, ale jeśli Ciebie nie powaliła, to póki co sobie ją odpuszczę. ;)

    OdpowiedzUsuń