Autor: Kasie West
Tytuł: P.S. I Like You
Data wydania: 11 stycznia 2017
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Feeria Young
"Co robisz, gdy podczas lekcji chemii w głowie wirują ci zamiast pierwiastków fragmenty ulubionych piosenek?"
Lily, główna bohaterka książki zapisuje wers utworu na ławce, a następnego dnia widzi, że ktoś dopisał kolejne zdanie. Tak Lily poznaje tajemniczego chłopaka, który ma podobny gust muzyczny. Zaczynają wymieniać się krótkimi liścikami o muzyce, aż z czasem zaczynają nie tylko rozmawiać o niej, ale i o wszystkim. W ten sposób zwierzają się sobie i stają się coraz bliższy. Ale kim jest tajemniczy chłopak?
Już jakiś czas temu czytałam jedną z książek autorki "Chłopak na zastępstwo", która bardzo mi się podobała. Z czasem wyszła nowa książka, po którą miałam chęć sięgnąć, jednak jakoś zwlekałam. A potem pojawiła się najnowsza książka, czyli "P.S. I Like You", która mnie bardziej zaciekawiła i jeszcze z większą przyjemnością po nią sięgnęłam. I nie żałuję!
Bardzo polubiłam główną bohaterkę Lily i jej życie, na które czasem narzekała, ale kochała. Kochała też swoją rodzinę, która była dla niej ważna, mimo iż była dziwna. Tak, ta rodzinka była szalenie dziwna, ale i niezwykle urocza. Pokochałam ich! Polubiłam też tajemniczego chłopaka, który pisał z Lily i mimo iż było kilka kandydatów, których mogliśmy wziąć po uwagę i zastanawiać się kim owy chłopak jest, ja od razu się domyślałam. I powiem, że to w niczym mi nie przeszkadzało. Bo jak widzicie, książka jest trochę przewidywalna, a mimo to czyta się ją z zaciekawieniem. Przewracamy kartkę za kartką, chcąc się dowiedzieć co się wydarzy dalej.
Dla mnie to była fajna, przyjemna lektura. Urocza, trochę nawet słodka. Całość mogę chyba określić, że tworzy taki ładny obrazek. Spędziłam z nią kilka dobrych godzin. Tak, kilka, bo książka wciąga, że nie chcę się oderwać od lektury, chcę się czytać i niecierpliwie się czeka na kolejne liściki. Przynajmniej ja tak miałam. :) Jeśli chcecie czegoś lekkiego, odpocząć z przyjemną lekturą, to "P.S. I Like You" jest idealna. I jeśli jeszcze nie czytaliście nic Kasie West to polecam sięgnąć po jej książki. Przyjemne młodzieżówki, które ze względu na lekki styl autorki szybko się czyta.
Czytaliście? A może dopiero zamierzacie się zapoznać z twórczością autorki? :)
Czytaliście? A może dopiero zamierzacie się zapoznać z twórczością autorki? :)
Nie słyszałam nigdy o autorce, ale chyba muszę uzupełnić braki, bo książka zdaje się trafiać w mój gust :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, choć okładka nie zachwyca:( Mimo to fabuła wygląda na lekką i uroczą, a ostatnio właśnie czegoś takiego potrzebuję. W sumie fajny pomysł w tymi liścikami, lubię taki delikatny wątek tajemniczości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/
Czytałam wszystkie książki tej autorki i każda jedna sprawiła mi przyjemność :) Historie Kasie West nie wywołują burzy emocji, ale potrafią zabawić i zaangażować. Z "PS I like you było" podobnie. Lekka, słodka, ale przyjemna powieść.
OdpowiedzUsuńBrzmi uroczo, na taką przyjemną i lekką lekturę, którą można połknąć w jeden wieczór. :) Nigdy nie słyszałam o autorce, ale Twoja recenzja, tak pochlebna, sprawia, że jeśli będę miała szansę to chyba po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Trochę nawet słodka, racja :) Ale właśnie fajnie, że nie była aż taka słodka bo to dodawało je uroku. Ja ją wspominam bardzo miło :)
OdpowiedzUsuń