czwartek, 12 stycznia 2017

45. "Żyj szybko, kochaj głęboko" Samantha Young


Autor: Samantha Young
Tytuł: Żyj szybko, kochaj głęboko
Seria: Into the Deep, tom 1
Data wydania: 15 września 2016
Ilość stron: 356
Wydawnictwo: Burda Książki

Kolejna książka, która mnie bardzo zainteresowała i po którą z chęcią sięgnęłam. Czy się nią zachwyciłam?

Ona - Charley i on - Jake poznali się i zakochali się w sobie, gdy byli jeszcze nastolatkami. Dwie pasujące do siebie połówki. Mimo młodego wieku snuli plany na przyszłość. Wszystko układało się szczęśliwie dopóki nie wydarzył się ten wypadek. Winę zrzucają na chłopaka, który zrywa z Charley i wyjeżdża z rodziną, zostawiając zrozpaczoną dziewczynę.

Spotykają się ponownie w Szkocji, gdzie dziewczyna wyjeżdża studiować. Któregoś wieczoru spotyka ponownie swoją wielką miłość - Jake'a, który ją kiedyś zostawił. Wszystko wraca. Wspomnienia, ból, smutek, zranione serce o sobie przypomina.

Bardzo chciałam poznać historię Charley i Jake'a, zachwycić się nią, jak inni. Jednak to nie było to. Muszę przyznać, że do połowy książki nie czytało mi się najlepiej. Książka jest opowiadana w teraźniejszości, jak i w przeszłości. Przez te przeplatane czasy próbujemy się dowiedzieć, co tak naprawdę zaszło pomiędzy tą dwójką. Autorka jakoś nie zainteresowała mnie, aby z zaciekawieniem śledzić historii głównych bohaterów. Często okładałam książkę, nie mogąc także zżyć się z bohaterami.

Jednak, kiedy doszłam do połowy książki stał się jakiś przełom. Zaciekawiłam się. Może nie aż tak bardzo, że nie mogłam się oderwać od ich historii, ale naprawdę o wiele lepiej, przyjemniej mi się czytało. Może nadal nie zżyłam się z bohaterami, ale udało mi się polubić Jake'a. Charley nie była irytująca, ale nie stała się też bohaterką, którą polubiłam.


Podsumowując, czytając tą pierwszą połowę miałam mieszane uczucia, sądziłam, że książka mi się nie spodoba już do końca i że autorka mnie naprawdę nie zaciekawi. Dobrze, że stało się inaczej. Dzięki temu, muszę przyznać, że książka była dobra, chociaż niepowalająca.


Into the Deep
Żyj szybko, kochaj głęboko | Tylko Ty mnie zrozumiesz

16 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa czy zżyłabym się z bohaterami. Dobrze, że ostatecznie historia przypadła Ci do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka czeka na mojej półce, ale przyznam szczerze, że Twoje nieprzekonanie co do jej świetności trochę blokuje mój zapał, by po nią sięgnąć. Przypuszczałam, że zaoferuje mi lepsze wrażenia, a tu się okazuje, że niekoniecznie. Zobaczymy, jakie wywrze na mnie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Seria jest świetna. Kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze nie znam twórczości autorki i widzę, że naprawdę mam co nadrabiać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie wiem... Jakoś nie jestem szczególnie zainteresowana. Niby wydaje się całkiem okay, taka prosta, na odstresowanie, więc nie mówię całkowicie nie, ale raczej szybko po nią nie sięgnę :)
    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie na recenzję książki "Apokalipsa".
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę mnie zniechęciłaś tym trudnym, mało wciągającym początkiem, jednak wydaje mi się, że ta powieść odbiega nieco od stałych schematów New Adult, więc wciąż spróbuję się za nią zabrać w najbliższym czasie :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam jedną książkę tej autorki i bardzo mi się podobała. Tutaj opis również mnie zaciekawił i nie przeszkadza mi ten początek, liczę na dobrą całość :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam w planach inną książkę autorki, ale ta chyba bardziej do mnie trafia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony wydaje się książką fajną na odprężenie, ale jakoś tak nie do końca przekonuje mnie opis całej fabuły. Wydaje mi się, że to książka jakich wiele. Nie mówię nie, ale póki co mam co czytać :)

    Pozdrawiam, Kejt_Pe
    Ukryte Miedzy Wersami

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam wrażenie że ta książka nie jest zupełnie w moim guście... Nie przepadam za taką literaturą, nawet w formie relaksu..

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że pierwsza połowa książki nie przypadła tobie do gustu. Mną Samantha Young zawładnęła kolejny raz, chociaż muszę przyznać, że co do drugiego tomu mam bardziej mieszane uczucia ;).


    papierowe-strony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Już z samego opisu nie sięgnęłabym po książkę, a dokładając twoją recenzję tym bardziej tego nie zrobię. :<

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten trudny początek mnie zniechęcił, nie lubię taki książek, zwłaszcza, że tematyka oklepana.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze ze książka ostatecznie ci się spodobała :) dużo slyszałam o tej autorce ale jeszcze nie miałam okazji poznać, a ostatnio coraz więcej książek czytam, które dopiero od połowy mnie zachęcają do siebie i Oczarowują :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przepadam za książkami tego typu, chyba jestem już za stara ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie mam teraz ochoty na taką książkę, dlatego jeśli bez zachwytów, to odpuszczę sobie. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń