Data wydania: 12 października 2016
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: Filia
Jakiś czas temu w końcu sięgnęłam po twórczość Rachel Abbott, która ciekawiła mnie już od dłuższego czasu. “Śpij spokojnie” tak mi się spodobała, że z chęcią sięgnęłam po kolejną książkę autorki. Tym razem mój wybór padł na “Zabij mnie znów”.
Mimo iż książki te tworzą serię związaną z Tomem Douglasem, raczej nie trzeba zagłębiać się od pierwszej części. Każda książka związana jest z innym morderstwem, czy też zaginięciem. Serię łączy detektyw Tom Douglas, którego życie prywatne jest wspomniane w książkach, więc jak ktoś by nie czytał po kolei, kilka rzeczy może umknąć nam właśnie w tym zakresie. Jednak ja sama czytam tę serię nie po kolei, bo nie miałam możliwości, i naprawdę nie widzę żadnego problemu, bo wprawdzie jego życie prywatne to tylko mała namiastka.
“Zabij mnie znów” dotyczy Maggie, która po powrocie do domu nie zastaje męża, a ich dzieci zostały same. Gdzie jest Duncan? Dlaczego zostawił dzieci bez opieki? Maggie próbuje odnaleźć męża, ale odkrywa, że kto inny także go poszukuje.
W książce jednocześnie zostaje zamordowana kobieta, która wygląda podobnie jak Maggie, a inna także podobna do Maggie kobieta zostaje porwana. O co w tym wszystkim chodzi? Co z tym wspólnego ma mąż Maggie, Duncan? A może to zwykły zbieg okoliczności? Tom Douglas wraz z partnerką próbują to wspólnie ustalić. Mężczyźnie jest szczególnie trudno, bo jego ta sprawa w pewien sposób także dotyczy...
Dla mnie był to kolejny dobry kryminał autorki. Bardzo polubiłam te tajemnicze zagadki, które przygotowała Abbott. Jej styl pisania sprawia, że szybko i przyjemnie się czyta. Jednocześnie potrafiła pokierować całą sprawę, tak że czytelnik jest naprawdę ciekawy co dalej. Co się tak naprawdę wydarzyło? Autorka miesza w fabule, jest kilka wspólnych wątków, które się ze sobą łączy, sprawia, że nie wiadomo komu ufać, a komu nie, prawie jak u mojego ulubionego Cobena, więc nic dziwnego, że jej twórczość przypadła mi do gustu.
Polubiłam detektywa Toma Douglasa, a także jego partnerkę. Obydwoje są odważni, co Becky udowodniła w tej książce, dociekliwi, dokładni i obydwoje dążą do prawdy z wszelką cenę. Naprawdę można ich polubić. Natomiast co do Maggie - na początku wydawała się silną, także odważną kobietą, która chce dowiedzieć się prawdy. Z każdymi nowymi faktami, nie wie czy może ufać mężowi. Kim tak naprawdę jest Duncan? Dowiaduje się, że tak naprawdę w ogóle nie znała swojego męża. Staje się zagubioną kobietą, która po tylu rzeczach, które się wydarzyły ostatnio w jej życiu, nie wie co robić. Mimo rozpaczy, nie poddaje się i nadal stara się być silna, chociaż ciężko jest jej się z tym wszystkim zmagać.
Autorka kilka razy wyprowadza mnie dosłownie w pole. Sama nie wiedziałam co myśleć, chociaż po kilku odkrytych wydarzeniach, możemy się domyślać o co chodzi, kto za tym stoi i dlaczego. Zakończenie nie było jakieś mega, które mogłoby rozłożyć na łopatki czytelnika, ale naprawdę całościowo był to dobry kryminał. Osobiście bardzo polubiłam twórczość autorki i sięgnę po kolejne jej książki.
Duużo słońca życzę, Ania :)
No, no zapowiada się ciekawie. Te dziwne zniknięcia, zabójstwa kobiet podobnych do głównej bohaterki? Brzmi dobrze aczkolwiek boję się tego wątku, że nie tylko ona poszukuje męża..
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie swoją recenzją :) Muszę sobie zapisać nazwisko autorki i zapoznać się z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńWodzenie za nos to jedna z ważniejszych rzeczy w książkach :D :D :D szkoda, ze zakończenie zawiodło, to chyba nie jest książka dla mnie. Zawsze się boję, że moja wizja zakończenia się sprawdzi..
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki, ale te tytuły ogromnie mnie ciekawią! :D
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale może pora nadrobić ? :D
OdpowiedzUsuńChoć kryminałów nie czytam, to jednak kuszą mnie książki tej autorki, więc może dam im w końcu szansę :)
OdpowiedzUsuńpolecę (a raczej wypożyczę i przyniosę pod nos :D ) mamie i babci, bo lubią kryminały :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń