sobota, 10 marca 2018

115. "Siła, która ich przyciąga" - Brittainy C. Cherry



Tytuł: Siła, która ich przyciąga
Autor: Brittainy C. Cherry
Data wydania: 8 listopada 2017
Liczba stron: 380
Wydawnictwo: Filia

Twórczość Brittainy C. Cherry bardzo polubiłam już po jej pierwszej historii, jaką czytałam, czyli "Kochając pana Danielsa", już wtedy autorka skradła moje serce. Sięgając po jej serię Żywioły, muszę przyznać, że nie poznałam jej w kolejności, w której się ukazywały, ale myślę, że to w niczym nie przeszkadza, bo każda historia to nowa historia.

Ja zaczęłam od drugiej części "Ogień, który ich spala", autorka mnie nie zawiodła, chociaż czułam pewien niedosyt. Inaczej było w przypadku, gdy sięgnęłam po "Powietrze, którym oddycha" – historia bardzo mnie zachwyciła. Podobnie, jak ostatnia część. "Siła, która ich przyciąga" to wspaniała historia.

Dwoje różnych bohaterów. Ona – Lucy, ciągle uśmiechnięta, pełna energii i optymizmu. Kobieta, która zaraża swoim uśmiechem. On – Russell, mężczyzna z przeszłością, który wie co to ból i odrzucenie, a nie wie co to miłość. Czy za sprawą Lucy okaże się, że jego serce nie jest z lodu?

To, co lubię najbardziej w książkach – gdy miłość pomiędzy bohaterami pojawia się z czasem. A nie tuż na początku, gdy się poznają. Przyjemnie mi się czytało, to w jaki sposób relacja Russella z Lucy się rozwija. Możemy obserwować dokładnie, jak zaczynają się do siebie zbliżać, jak się zaprzyjaźniają i stają się dla siebie coraz bliżsi, chociaż żadne nie chciało się przyznać.

Pokochałam tego ciągle naburmuszonego bohatera, który się nie uśmiechał. Polubiłam ciągle uśmiechniętą Lucy. Polubiłam ich duet, który doskonale się zgrał. Oboje pomagali sobie nawzajem, wiedzieli że mogą sobie zaufać. Byli przy sobie, gdy oboje zmagali się z problemami. Dwoje ludzie, którzy odkrywają, czym naprawdę jest miłość.

Książka, która ma w sobie wiele emocji. Smutek, łzy i złość, radość i uśmiech. Nadzieja. Wszystko się przeplata tworząc wspaniałą historią. Historia, która wciąga. Do tego styl autorki jest lekki i naprawdę szybko i przyjemnie się czyta. Polecam bardzo, jeśli lubicie twórczość autorki. 


Pozdrawiam, Ania ❤ 

21 komentarzy:

  1. Bardzo chcę przeczytać tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba właśnie tego potrzebuję. Brzmi cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zainteresowana poznaniem fabuły tej książki, choć Art& Soul tej pisarki niezbyt mnie zachwyciła - jak dobrze pamiętam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak narazie znam chyba wszystkie książki pani Cherry i też polubiłam ją od pierwszej historii (to było Art & Soul). Całą serię Żywioły ubóstwiam, jednak uważam, że ta jest odrobinkę słabsza niż pozostałe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie myślałam, że to napisałam. Myślałam o jednym, a napisałam drugie. Nie wiem jak to się stało, ale to jest właśnie najlepsza część z całej serii :)

      Usuń
    2. A ja się właśnie zdziwiłam, że uznałaś ją za troszkę słabszą od innych. No ale nie czytałam jeszcze części o żywiole Woda, więc pomyślałam, że to może od Wody jest słabsza. :)

      Usuń
  5. Czuję się zachęcona tą recenzją!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się sporo emocji. Ciekawa jestem tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dla mnie Cherry jest mistrzynią jeśli chodzi o wylewające się z tekstu emocje, dlatego koniecznie muszę przeczytać tę książkę. do tej pory czytałam Powietrze i Ogień z tej serii, oraz moją ulubiona powieść autorki "Kochając Pana Danielsa". pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam na tę serię ochotę. Muszę jakoś wygospodarować czas :

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach "Kochając pana Danielsa", bo zauroczyła mnie okładka, a wszystkie pozytywne opinie, jakie przeczytałam o tej książce, bardzo mnie do niej zachęciły. Jeśli po lekturze okaże się, że autorka mnie zachwyciła, to sięgnę również po serię Żywiołów, zwłaszcza, że lubię, kiedy miłość pomiędzy bohaterami pojawia się stopniowo, a nie jest wrzucona tak znienacka.
    Pozdrawiam ♡♡

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam jeszcze tej serii ale dużo o niej słyszałam i pewnie ją nadrobię :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam nic z tej serii. Też nie lubię, kiedy zsyła się na czytelnika miłośnicze boom. Lubię gdy sytuacja się rozwija a autor buduje napięcie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam takie książki, co prawda tych nie znam, nie czytałam żadnej z takiego rodzaju serii, ale na pewno warto będzie to przeczytać. Super recenzje.
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/wszystko-przed-nami-samantha-young.html

    PS. Dodaję bloga do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie "Powietrze.." zawiodło najbardziej, albo w sumie tylko, z książek autorki. Jeśli chodzi o "Siłę.." to z serii "Żywiołu" uważam ją za najlepszą. Pełna emocji książka, a to coś co bardzo cenię. Nie mogę się doczekać kolejnych książek autorki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam twórczość Pani Cherry :) Przeczytałam wszystkie książki, które do tej pory ukazały się na naszym rynku wydawniczym i z niecierpliwością czekam na jakiś nowy tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ją w planach. Po Twojej recenzji jeszcze chętniej chce sięgnąć. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    OdpowiedzUsuń
  16. Choć nie przepadam za tego typu książkami, czyli... romansami, bo generalnie większość jest dla mnie schematyczna, to jednak ta para, której relacje powoli się rozwijają, i którzy są tak różni, bardzo mi się spodobali. Może akurat książka trafi kiedyś w moje łapki c:
    Mogłabym cię przy okazji prosić o wypełnienie ankiety dla blogerów książkowych? Każda odpowiedź jest dla mnie ważna, bo piszę pracę dyplomową. Bardzo bym prosiła o udział!
    https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLScEMA4KFwdwDaoQ5oUZ6vCmbI2HvVOkM0Y0deGMNYAF9eyK4A/viewform?c=0&w=1

    Pozdrawiam!
    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacyjna książka! Podobała mi się najbardziej z całej serii "Żywioły" :)

    OdpowiedzUsuń